Szukaj
0
Góra
Architekt

Projekt wnętrz krok po kroku

Architekt_projekt_wnętrz_krok_po_kroku

Pierwszy kontakt

Kontaktujesz się z biurem projektowym lub samodzielnie działającym architektem licząc na konkretny efekt. Chcesz otrzymać piękny, funkcjonalny i możliwy do wykonania w założonym budżecie projekt. Co się dzieje po drodze, nie jest jednak dla Ciebie do końca jasne. Może to i racja, w końcu najlepsi magicy nie zdradzają swoich sztuczek. Ja jednak uważam, że w biznesie wszystko powinno być przejrzyste, jak kopuła Reichstagu w Berlinie. I szczere. Stąd się bierze zaufanie i zadowolenie. Inaczej być nie może. Co myślisz o tym, żeby dowiedzieć się jak powstaje projekt wnętrza krok po kroku?

Inicjacja

Etap początkowy opiera się głównie na poznawaniu siebie nawzajem, Twoich, ale i moich oczekiwań. Jeśli nie decydujesz się na współpracę ze mną, tu wstaw imię swojego architekta 😊. Jak go wybrać, przeczytasz w tym wpisie. Mówiąc w skrócie, pierwszy etap współpracy polega na zdobywaniu informacji i wstępnych koncepcjach. Solidne podwaliny pod wielki sukces!

– inicjator kontaktu – to Ty! Piszesz, dzwonisz, a ja odpowiadam. To są pierwsze ruchy. Zaraz za tym, idzie pierwsze spotkanie (chyba, że współpracujemy on-line). W zależności od tego, ile się od Ciebie dowiem przed spotkaniem, jestem się w stanie mniej lub bardziej przygotować. O moich przygotowaniach do spotkań z Klientami możesz przeczytać tutaj.

– pierwsze spotkanie – spotykamy się. Pokazuję Ci swoje poprzednie projekty, odpowiadam na Twoje wątpliwości i pytania. Robię też notatki z tego, co mówisz, na czym Ci zależy, pokazuję i omawiam umowę. Jeśli nie czytałeś tego wpisu, opowiadam, co oferuje moje biuro. Pijemy kawę, herbatę, rozmawiamy naprawdę długo. Być może opowiem Ci też trochę o moich pierwszych pomysłach, pokażę wstępne szkice. Może, jak się odpowiednio rozkręcimy, to podpiszemy umowę na koniec (dużo oczywiście zależy od tego na co się umówiliśmy). Jeśli jednak potrzebujesz chwili na zastanowienie się, nie ma problemu, wyślę wzór mailem. Spotkanie u mnie w biurze jest oczywiście bezpłatne. Podpowiedź, jak się przygotować do spotkania z architektem tutaj, a co może zrobić dla Ciebie architekt wnętrz – tutaj.

– machina ruszyła – podpisaliśmy umowę i spełniliśmy inne podstawowe formalności, więc do boju! Zaczyna się. Wysyłam Ci ankietę (długą), żeby jak najwięcej dowiedzieć się o Twoich preferencjach i potrzebach. Przez chwilkę mnie za tę pracę domową bardzo nie lubisz, ale później sympatia wraca. Proszę Cię o przesłanie inspiracji, dzięki którym ustalę co Ci się podoba i co jest w Twoim stylu. A może wypatrzyłaś/wypatrzyłeś coś w sklepie lub posiadasz coś, co powinnam uwzględnić w projekcie? Na tym etapie przekażesz mi też pewnie wszystkie materiały zawierające ważne informacje dotyczące m.in. instalacji. Powiesz też jaki chcesz przeznaczyć budżet na materiały i wyposażenie.

Sam początek współpracy, to w sumie jeszcze lepszy moment na zdradzenie swojego budżetu. Dlaczego? Ponieważ niestety poniżej pewnego progu staram się nie projektować. Absolutnie nie zadzieram nosa. Z doświadczania jednak wiem, że realizacja poniżej pewnego budżetu będzie się ciągnąć latami. Albo idąc na kompromisy żadne z nas nie będzie zadowolone z efektu. A mam to szczęście w życiu, że pracuję owszem, dla pieniędzy, ale nie tylko dla pieniędzy.

W międzyczasie odwiedzam mieszkanie, dom, którym mam się zająć i mierzę go wzdłuż i wszerz. Plany to jedno, ale nic nie zastąpi starej, dobrej inwentaryzacji. O tym, jak ją wykonuję, przeczytasz w tym wpisie. Możesz też obejrzeć nagrany spontanicznie przez Izę oraz zapisany w wyróżnionych filmik na Instagramie.

Pierwsze podskoki

Zaczyna się projektowanie!

– moodboard – więcej o moodboardach przeczytasz tutaj! Przygotuję dla Ciebie kilka moodboardów z zestawieniami kolorów, materiałów (na razie bardziej koncepcyjnie) i stylu. Chodzi o to, żebyś lepiej mogła/mógł sobie wyobrazić czy obrany kierunek dla Twojego wnętrza jest właściwy. Często łączy się to z prezentacją układu funkcjonalnego. O nim z kolei i jego ogromnej moim zdaniem wadze, przeczytasz tutaj.

– poszukiwania – rozpoczynam też poszukiwania konkretnych materiałów do projektu: okładzin ścian, sufitów, podłóg, płytek, parkietu, mebli. Tak, żebyś na wizualizacji zobaczyła/zobaczył prawdziwy efekt, a nie pisaną po wodzie koncepcję, potocznie zwaną ściemą. Oczywiście, to jest moment, w którym zaczynam tworzyć długaśne zestawienie materiałów. Na tym etapie bardziej dla siebie.

– to tu, to tam – w oparciu o Twoje odpowiedzi z ankiety, powstaje kilka wariantów układów funkcjonalnych. Takich, które według mnie najlepiej sprawdzą się dla Twojego wnętrza. Chodzi przecież o to, aby było Ci jak najwygodniej. Więcej o układach i czemu to takie ważne przeczytasz tutaj. Znasz mnie – komfort przede wszystkim! Oczywiście w głowie mam cały czas jak to wygląda w przestrzeni (w 3D), nie martw się. Po zaakceptowaniu przez Ciebie układu funkcjonalnego, przechodzę do kolejnego etapu prac.

– widzę to! – ten etap – pierwszych wizualizacji – idzie tuż za układem funkcjonalnym, a niekiedy nawet równolegle. Czasem sprawdzam sama siebie po kryjomu, w końcu żyjemy w przestrzeni, a nie na płasko. Gdy jesteśmy (i Ty i ja) za jednym określonym układem funkcjonalnym, mogę działać od razu i przygotowywać wizualizacje. Jeśli ciągle szukamy odpowiedzi na Twoje wnętrze (szczególnie jeśli rozważamy skrajnie różne koncepcje) wstrzymuję się z nimi, aż ograniczymy wybór. Im szybciej dojdziemy do porozumienia w kwestii układu funkcjonalnego, tym szybciej zobaczysz przygotowane dla Ciebie wizualizacje. Pozwolą Ci one zobaczyć wnętrze prawie jak na fotografii, a tym samym lepiej je „poczuć”.

W zależności od formy kontaktu, powyższe etapy prezentuję Ci na spotkaniu lub udostępniam z dysku. Później rozmawiamy telefonicznie albo podczas spotkania online i czekam na Twoje uwagi. Piłeczka jest po Twojej stronie.

Rozwój wydarzeń

Po każdym spotkaniu robię notatkę (w myśl mojego męża – nie ma notatki, nie było spotkania…) z prośbą o jej potwierdzenie. Po każdym etapie prac, czekam na Twoją akceptację. Bez tego nic się nie wydarzy. Gdy tylko przekażesz mi swoje uwagi i wątpliwości zaczyna się kolejny etap.

– odpowiem – najpierw ustosunkuję się do wszystkich uwag i pytań. Może musimy jeszcze rozwiać jakieś wątpliwości. Wytłumaczę się skąd taka, a nie inna decyzja projektowa.

– modyfikacje – po zebraniu uwag i ich przedyskutowaniu z Tobą, zabieram się do poprawek i wprowadzania zmian, o które poprosiłaś/poprosiłeś.

– do perfekcji – przy okazji nieustannie dopracowuję wizualnie moją propozycję.

To najbardziej dynamiczny moment. Ja Ci coś co i rusz podsyłam i czekam na Twoje odpowiedzi. Jak już jesteśmy pewni swego to…

Konkrety

Przystępuję do kolejnych etapów działań, punkt po punkcie. Zawsze proszę o akceptację każdego z etapów. Aby móc przejść do kolejnego i aby wszytsko było jasne zarówno dla Ciebie, jak i dla mnie. Żebym wiedziała co robić.

– 3D – nanoszę wszystkie finalne uwagi na wizualizacje, a czasem – chociaż już rzadko – na układ funkcjonalny. Wg umowy, abym mogła przejść do kolejnego etapu prac projektowych, po Twojej stronie jest zaakceptowanie układu funkcjonalnego. Później zaakceptowanie kolejnego, czyli wizualizacji, abym mogła przejść do projektu wykonawczego, itd. Oczywiście, jeśli zmiana w układzie funkcjonalnym jest drobna i poproszenie o nią uświadomiły Ci zaprezentowane wizualizacje – w porządku. Jeśli natomiast wywracamy wszystko do góry nogami, jest to istotna zmiana w projekcie. No i dodatkowe godziny pracy, które trzeba poświęcić ponownie na ten sam etap. Tak już jest ze wszystkim ‘szytym na miarę’. Są jednak i plusy – masz być w 100% pewna/pewien efektu, przeszczęśliwa/przeszczęśliwy i żyć sobie komfortowo!

– zakupy – to też dobry moment, żeby spotkać się na prezentację materiałów wybranych do Twojego projektu. Wcześniej miałaś/miałeś okazję zobaczyć je najczęściej na wizualizacjach lub w Internecie, ponieważ podsyłałam Ci linki lub zdjęcia. Jednak naprawdę lepiej na żywo zobaczyć zawczasu, co się kupuje i na co się decydujesz! Jeśli nie u mnie, bo może nie wszystkie materiały mam w biurze, to spotkamy się na mieście w konkretnym sklepie. Czemu jest to takie ważne możesz przeczytać tutaj.

Na tym etapie poproszę Cię o zaakceptowanie wybranych materiałów. I tutaj uwaga! Nie zawsze Cię o to poproszę. Zależy to od projektu, na który się zdecydowałaś/zdecydowałeś. Możesz zamówić u mnie po prostu projekt, projekt wraz z wycenami lub wręcz z pilnowaniem budżetu. Bardzo szczegółowo opisałam to we wpisie dotyczącym oferty mojego studio, czyli tutaj. Chodzi o to, że jeśli zamówiłaś/zamówiłeś projekt z przygotowaniem wycen, akceptujesz nasze wspólne wybory. A ja po sporządzeniu projektu wykonawczego przeliczam ile czego będzie Ci potrzebne i wyceniam.

W ramach umowy (w cenie projektu) możesz skorzystać z jednokrotnej możliwości poproszenia mnie o znalezienie tańszych lub droższych zamienników. Jeśli natomiast zdecydowałaś/zdecydowałeś się na opcję z pilnowaniem budżetu przed otrzymaniem zestawienia w tabelce Excel niczego nie musisz akceptować. Furtka pozostaje otwarta, a ja zdaję sobie sprawę, że pewnie będziemy szukać zamiennych rozwiązań ze względu na całościowy koszt.

– wykonanie – skoro mamy zaakceptowany układ funkcjonalny i wizualizacje oraz wybrane materiały, ruszam z projektem wykonawczym. (Wizualizacje oczywiście zaakceptowane w przypadku projektu wykonawczego oraz wykonawczego wraz z wycenami.) Teraz przygotowuję bardzo szczegółowy projekt wykonawczy, który ma od kilkunastu do kilkudziesięciu stron. Na takim projekcie pokazane jest szczegółowe rozmieszczenie wyposażenia, rozrysowane płytki i podłogi. Znajdziesz w nim też punkty elektryczne i hydrauliczne i wiele innych elementów aż po projekt mebli na zamówienie. Wszystko po to, żeby Wykonawca wiedział dokładnie, co ma zrobić! Projektować lubię ja! Ekipa niech robi swoje…

Wszystko zaklepane

To mamy prawie komplet. Opracowane i dopracowane wizualizacje, projekt wykonawczy, wybrane materiały i wyposażenie. Czy to koniec? Jasne, że nie! W zależności od tego na co się zdecydowałaś/zdecydowałeś, opracowuję dla Ciebie właśnie wspomniany już kolejny komplet dokumentów. Po pierwsze specyfikacja (dokładne wytyczne zawierające informacje o wszystkich materiałach wykończeniowych, stolarce, sprzętach ruchomych). Po drugie listę materiałów wykończeniowych i wyposażenia wybranych do projektu. Na koniec zestawienia ilościowe (czyli ile, czego potrzebujesz), zestawienia budżetowe, harmonogram prac remontowych.

Dziękuję bardzo

Tak opracowana, szczegółowa dokumentacja trafia na Twojego maila! Teraz widzimy się na kawie, kiedy to dokładnie przepytam Cię z wiadomości o Twoim projekcie. Teraz pracą domową nie jest taka łatwizna jak kilkustronicowa ankieta. To test wielokrotnego wyboru z całości materiału. Chcę mieć pewność, że wszystko jest dla Ciebie jasne i nie masz żadnych dodatkowych pytań. Szczególnie ważny moment, jeśli nie zdecydowałaś/zdecydowałeś się na nadzór budowlany. Jeśli boisz się egzaminów, możesz zabrać ze sobą wykonawcę. Poproś, żeby się przygotował, a nie tylko przekartkował projekt. Jeśli jednak podjęłaś/podjąłeś decyzję, że zostajesz ze mną dłużej, to nie ma szans, że nasze drogi się rozejdą.

Do wyboru są dwa warianty: pod klucz i nadzór autorski. W wariancie pod klucz przejmuję wszystko na siebie, cała koordynacja jest na mojej głowie. Nadzór autorski oznacza, że będziemy się widzieć na budowie i rozmawiać przez telefon. Albo sama będę jeździć raz na jakiś czas do Twojego domu czy mieszkania i Ci raportować. Możesz zamawiać moje pojedyncze wizyty lub ryczałt miesięcznie. Konsultacje, weryfikacja poprawności wykonanych prac z projektem, rozwiązywanie problemów, gaszenie pożarów, to mój zakres obowiązków na tym etapie! Sporo? Sporo! A wszystko to, żeby powstało piękne wnętrze dla Ciebie.

Design z Tobą!

«

»

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *